Zaśmiałam się i spojrzałam na Louis'a. Jego zatkało chyba tak samo jak i mnie.
- Nie Colinn nie jesteśmy parą.
Odpowiedziałam z uśmiechem.
- Szkoda...
Odpowiedział i wrócił wzrokiem na ekran. Zszokował mnie. I to bardzo. Po jakiś 15 minutach znudziło mu się, wiec poprosił mnie zebym poszła z nim na plac zabaw. Chętnie się zgodziłam, ubrałam go i w trójkę wyszliśmy z domu, zakluczyłam drzwi, a następnie razem ruszyliśmy w stronę parku. Tam Colinn biegał i się wygłupiał przez co Louis był w swoim żywiole. Kiedy an nich patrzyłam byli tacy szczęśliwi, gonili się, a ja miałam polewke w niebogłosy.
Po 3 godzinach oboje byli zmęczenie, więc wzięłam ich na lody, a potem do domu. Louis poszedł na telewizor, a ja wzięłam małego i poszłam go szybko okąpać. Był zbyt zmęczony na długie kąpiele dlatego też szybko go umyłam, ubrałam w piżamę i położyłam do łóżka.
- Poczytać ci?
- Taaaaak.
Uśmiechnął się, więc ja wyciągnęłam książki i dałam mu do wyboru. dotknął jedną a ja ją otworzyłam i zaczęłam mu czytać. Kiedy mały już usypiał usłyszałam cichy śmiech. Spojrzałam na drzwi i się uśmiechnęłam.
- Louis ciicho.
Powiedziałam szeptem. Dałam słodziakowi buziaka w czoło i wyszłam.
- Przepraszam. Nie umiałem się powstrzymać. Tak słodko wyglądaliście.
Nachylił się i mnie pocałował. Odepchnęłam go i się uśmiechnęłam.
- Gadasz. Po prostu lubię usypiać małe dzieci.
- Widzę właśnie po tobie.
Uśmiechnął się i zaczesał mój kosmyk włosów za ucho.
Pociągnęłam go za rękę na dół żeby nie gadac głośno przy jego pokoju. Usiadłam na kanapie i wpatrzyłam się w telewizor. Dopiero się ocknęłam jak Louis dał mi całusa w szyję, uśmiechnęłam się i dźwignęłam jego głowę.
- Rano wcześnie wstajesz żeby mnie do domu zawieźć bo muszę się okąpać i przebrać do szkoły.
- Jak mus to mus.
uśmiechnął się i wpił się w moje usta. Odwzajemniłam pocałunek, a on mnie przewrócił na plecy. Uśmiechnęłam się i przygryzłam jego wargę.
- idź zboczeńcu. Musze się wyspać.
Odepchnęłam go i położyłam się na jego kolanach. Parzyłam na telewizor, a on bawił się moimi włosami.
Zasnęłam zanim wróciła mama Colinn'a i mojej przyjaciółki, ale Louis chyba nie spał. Przebudziłam sie przed 4. leżałam sama na kanapie, a z kuchni wydobywały się... jęki.
Nie chciałam myśleć o najgorszym, ale chyba własnie to zrobiłam. Louis chyba nie... Wyszłam po cichu spod koca i po cichu podeszłam do drzwi kuchni. Zobaczyłam nagą mamą Sue i Tomlinson'a. Zrobiłam wielkie oczy i buzię. Szybko wróciłam na kanapę i udawałam, ze śpię. Chociaż nie mogłam, bo przed oczami miałam cały czas ten obraz. W końcu nadeszło rano. Louis w nocy wszedł na kanapę jak gdyby nigdy nic i zasnął, a ja nie mogłam przez całą noc. Rano wyszłam szybko z łóżka, ubrałam buty i wybiegłam z domu przyjaciółki. Nie chciałam na niego czekać. Pobiegłam szybko do domu, wzięłam szybki prysznic i się przebrałam. Kiedy wychodziłam do szkoły brunet wszedł do domu.
- Czemu mnie nie obudziłaś?
- Sory spieszę się.
Powiedziałam, po czym ubrałam vansy i wybiegłam z domu. Szybko dotarłam do szkoły. na lekcjach totalnie nie umiałam się skupić i dopiero Zayn na plastyce to zauważył. Po lekcji poprosił mnie żebym chwile została.
- Co jest młoda?
- Nic. Masz gównianego przyjaciela. Mnie całuje podrywa i wgl a w nocy pieprzy się z pierwszą lepszą kobietą. Mam go kurna dość.
- Że Louis?
- tak. Wczoraj pilnowałam brata mojej przyjaciółki. Ich mama wróciła w nocy wiec ja spałam, przebudziłam sie i z kuchni usłyszałam jeki. podchodze a tam? Louis i matka Sue sie pieprzą.
Powiedziałam płacząc a jednocześnie śmiejąc się z tego.
- Nie mogę uwierzyć, ze się w nim zakochałam.
- Nie płacz.
Przytulił mnie bardzo mocno, przez co odwzajemniłam uścisk. W końcu rozbrzmiał dzwonek na rozpoczęcie lekcji. Oderwałam się od Zayn'a i poszłam do kolejnej klasy.
Lekcje ciągnęły się niemiłosiernie.
W końcu się skończyły, a ja wyszłam ze szkoły. Mulat zaproponował, ze mnie odwiezie.
- Odwieź byle nie do domu. Chce tam wrócić tylko pod wieczór.
- Jedziemy do mnie i chłopaków?
Zaproponował, a ja skinęłam głową.
__________________________________________
Oki next po 4 komach ♥
Loui Ty zboczeńcu! Hahaha ;D
OdpowiedzUsuńCzemu ?Normalnie czemu Louis ?? Rozdział Genailny :D Nie moge sie doczekac nexta :D Pozdrawiam :* :D /K.<3
OdpowiedzUsuńDajesz
OdpowiedzUsuń